Pojęcie kaizen przypisywane jest japońskiej filozofii zarządzania, choć jej korzeni możemy doszukiwać się znacznie wcześniej w Stanach Zjednoczonych. To tutaj za sprawą realizowanego podczas II wojny światowej projektu „Training Within Industries” obserwujemy pierwsze zalążki. Projekt miał na celu usprawnić szybkość i jakość produkcji, przy ówczesnych brakach wyspecjalizowanych pracowników. Jak przebiegał program? TWI zakładał optymalizowanie poszczególnych wąskich obszarów działania. Zwracano uwagę na doskonalenie metod pracy, budowanie dobrych relacji z pracownikami oraz umiejętności właściwego instruowania. Założono, że usprawniając codzienne procesy, choćby w niewielkim stopniu, jesteśmy w stanie sukcesywnie podnosić efektywność całej organizacji. Filozofia akcentuje ciągłe doskonalenie, ulepszanie poszczególnych procesów pracy, samego miejsca, jak również szerzej, życia codziennego. Od lat z sukcesem, takie marki jak Toyota czy Sony budują przewagę konkurencyjną, uwzględniając jej założenia.
1. Problemy stwarzają możliwości
2. Zawsze pytaj 5 razy „dlaczego?”
3. Czerp pomysły od wszystkich
4. Myśl przede wszystkim nad rozwiązaniami możliwymi do wdrożenia
5. Odrzucaj ustalony stan rzeczy
6. Wymówki, że czegoś nie da się zrobić, są zbędne
7. Wybieraj proste rozwiązanie, zamiast czekać na to idealne
8. Użyj sprytu zamiast pieniędzy
9. Pomyłki koryguj na bieżąco
10. Ulepszanie nie ma końca
„Nawet najdłuższa podróż rozpoczyna się od pierwszego kroku”.
Czy można zaszczepić filozofię kaizen w codziennym życiu? Jak oswoić i przygotować się na zmiany, które są jedynym constansem naszej wędrówki? Odpowiedź jest oczywista. Polityka małych kroków. Zacznij od drobnych zmian. Zaplanuj swój projekt w czasie. Esencja kaizen tkwi w prostocie. Dlatego też, jeżeli regularnie zaczniesz poświęcać się danej czynności, już po krótkim czasie dostrzeżesz zmiany na lepsze. Planuj swoją przyszłość etapowo. Pracuj sukcesywnie i cierpliwie, bo przecież „nawet najdłuższa podróż rozpoczyna się od pierwszego kroku”.