Inspirując rozwijam. Przygotowuję i przekazuję esencję wiedzy życiowej i biznesowej ludziom otwartym na zmianę. Nie jestem mędrcem, znawcą. Jestem pokornym inspiratorem, który zaprasza do poszukiwania analogii do własnych przemyśleń.
Zdzisław Dąbczyński
Wszelkie inicjatywy, które budzą w ludziach energię do mierzenia się z rzeczywistością, budowania i tworzenia, są ze wszech miar godne pochwały! Jedną z takich inicjatyw są bez wątpienia Towarzystwa Biznesowe SA. Prężnie rozwijająca się inicjatywa Macieja Gnyszki. Cieszę się, że również w Tarnowie prężnie pracuje regionalny zespół osób odpowiedzialnych za ten projekt. Nie ma nic bardziej inspirującego do działania jak spotkanie z drugim człowiekiem. Wymiana wiedzy, obserwacje tych podobnych problemów i pokonywanie podobnych wyzwań. Każde tego rodzaju spotkanie, w którym górę nad narzekaniem i krytykanctwem biorą twórcze dyskusje, jest najlepszym źródłem energii do działania. Towarzystwa Biznesowe SA doskonale pielęgnują tą idee. Cieszę się, że mogłem być częścią tego regionalnego wydarzenia. Mam nadzieję, że nasze drogi – tj. drogi „WIMED inspiracje” i Towarzystw Biznesowych SA – nie raz jeszcze przetną się w jakimś twórczym przedsięwzięciu.
Tym razem, dla grona kilkudziesięciu przedsiębiorców z Tarnowa i okolic, przygotowałem prezentację pt. „Rozum i emocje w życiu i biznesie”. Bardzo często bywa bowiem tak, że to nie brak merytorycznej wiedzy ogranicza nas w przewodzeniu dużym zespołom ludzi. Tym co nas blokuje są właśnie emocje. To znaczy: przeszkodą jesteśmy najczęściej sami dla siebie. Gdy pozwalamy, by emocje brały górę nad rozumem. Gdy pozwalamy się „rozjeżdżać” różnym sytuacjom. Kiedy trudne wydarzenia czy gorzkie porażki paraliżują nasze działania. „Maltretujemy” samych siebie, kręcimy się w kółko wokół jednego problemu. Nie potrafimy uwolnić się od złych emocji. To wszystko odbija się na naszym zdrowiu, na jakości naszego życia osobistego i rodzinnego. Finalnie również na kondycji naszych przedsiębiorstw.
Twierdzę zatem,ż e zarządzanie własnymi emocjami jest nie mniej ważne niż zarządzanie samym biznesem. Do tego starałem się przekonać uczestników wydarzenia pod patronatem Towarzystw Biznesowych SA. Pytanie bowiem o to, jak się czuję, tj. jakie wypełniają mnie emocje i jak odbieram otaczającą mnie rzeczywistość, jest w przedsiębiorczości kluczowe. Przedsiębiorczość jest stanem ducha. Każde przedsięwzięcie – mniejsza czy większa firma – jest odbiciem jej lidera. Poznawaj siebie! Porządkuj swoje emocje, zarządzaj nimi umiejętnie. Świadomie uwalniaj się od napięć i stresów, dbaj o język pełen życzliwości. Wówczas zobaczysz, że Twój świat i świat Twojej firmy diametralnie zmieni się na lepsze.
