Przedsiębiorczość to jedna z najbardziej pożądanych dziś predyspozycji. Skuteczność i efektywność działania nade wszystko ceni się w świecie, który zmienia się w zawrotnym tempie. Jakże to ważne, by tę szczególną cechę odważnego „przed się brania” różnych pomysłów i wyzwań rozwijać od młodych lat, a właściwie już od dzieciństwa. Trudno przecenić inicjatywę Fundacji Uniwersytet Dzieci, która od lat organizuje wykłady. To inicjatywy podczas których doświadczeni przedsiębiorcy mogą dzielić się doświadczeniem z młodzieżą. Z osobami marzącymi o rozwijaniu własnego potencjału właśnie w zakresie działalności gospodarczej.
Z wielką przyjemnością, ja Zdzisław Dąbczyński, jako twórca i lider firmy WIMED, przygotowałem dla studentów Uniwersytetu Dzieci godzinne warsztaty. Odpowiednim językiem, za pomocą wcześniej przygotowanych „znaków inspirujących”, usiłowałem przekazać najważniejsze składowe bycia przedsiębiorcą. Mówiłem – między innymi – o tym, że przedsiębiorczość rozwija się wówczas, gdy mamy jasno wyznaczony cel. „Wyznacz cel, a znajdziesz drogę” – mówi tabliczka pod jednym z inspirujących znaków. Zwracałem również uwagę na to, że budowanie jakiejkolwiek firmy to w gruncie rzeczy nieustanna praca nad sobą. Wiedza biznesowa musi iść w parze z wiedzą życiową, bo w istocie to ja, a więc moja osobowość – jak można by powiedzieć – jest moim przedsiębiorstwem. Całą tę opowieść umieściłem, rzecz jasna, w kontekście historii i rozwoju mojej własnej firmy WIMED. Cieszę, że historia budowania od podstaw dużego przedsiębiorstwa, lidera oznakowania dróg w Polsce, może być inspiracją dla tak wielu młodych ludzi.
Podczas spotkania, tradycyjnie, nie zabrakło mądrych piosenek, które stały się swoistą pointą dla poszczególnych fragmentów prezentacji. Dla mnie była to wyjątkowa okazja, by młodym studentom Uniwersytetu Dzieci unaocznić, jak ważną rolę odgrywają w życiu pasje. Aktywności, które dodają nam energii i budzą do działania. Podczas spotkania udało mi się również zachęć młodych ludzi do tego, by sami, na własny użytek, wyrysowali różne „inspirujące znaki”. Dobrze wiem, jak bardzo potrzebujemy tego rodzaju symboli. To właśnie „inspirujące znaki”, na które możemy zawsze spojrzeć, przypominają nam o tym, co w przedsiębiorczości i w życiu najważniejsze. Być może, to się okaże, cześć sporządzonych przez studentów Uniwersytetu Dzieci propozycji, zostanie wkrótce opracowana i zamieni się w nową kolekcje „inspirujących znaków”.
Wszystkim uczestnikom raz jeszcze dziękuję za udział i wyjątkowe spotkanie. Do zobaczenia, mam nadzieję, wkrótce po raz kolejny! Zdzisław Dąbczyński.