Tym co karmi nasze ciało i duszę oraz stanowi silny bodziec napędzający do działania jest właśnie pasja. To obszar aktywności, który daje nam niezwykle wiele radości i energii na co dzień. To właśnie pasja powoduje, iż nasze życie staje się ciekawsze, bogatsze, a przez to, my sami możemy stać się ciekawszym i inspirującym człowiekiem dla innych.
Kiedy robisz to co lubisz, to co pochłania cię bez reszty, co sprawia radość – czujesz niezwykły impuls do działania. Wypełniają Cię pozytywnie emocje, którymi dzielisz się z innymi. Odnalezienie w życiu przestrzeni, która pozwala rozwinąć skrzydła nie tylko czyni nas samych bardziej twórczymi, ale także inspirującymi dla innych. Bowiem, wówczas gdy pochłania nas taka aktywność, która nie jest opatrzona koniecznością, jakąkolwiek presją, nadajemy kierunek i sens naszemu życiu. Robimy to co chcemy, co czujemy całym sobą. To, nad czym powinniśmy się zastanowić, to odpowiedź na pytanie, co mi sprawia radość? Jakie rzeczy powodują, że czuję impuls do działania? Co mnie wzmacnia?
Nie jest ważne to, co robisz na co dzień. Pasja nie musi być wcale związana z Twoją aktywnością zawodową, Chcę Ci raczej uświadomić, że może ona dopełnić Twoje życie i stanowić swego rodzaju paliwo. Pamiętasz historię braci Wright? Końcem XIX wieku, obrali sobie za cel stworzenie maszyny latającej z napędem. To właśnie oni dokonali rzeczy z pozoru niemożliwej. Wielu próbowało, a jednak to oni – bracia zajmujący się na co dzień branżą zgoła odmienną, bo produkcją i naprawą rowerów – zapisali się w historii swoim pierwszym lotem, własnoręcznie skonstruowaną maszyną. Co wyróżniało Orvilla i Wilbura Wright? To właśnie pasja i determinacja. Nie mieli kierunkowego wykształcenia, nie mieli też pieniędzy, ale mieli jedno – nieposkromioną ciekawość świata i odwagę. Zachęcam do szerszego poznania ich historii (D. Mccullough, Bracia Wright, wyd, Czarne).
Co wyróżniało braci Wright? Nie mieli kierunkowego wykształcenia, nie mieli też pieniędzy, ale mieli jedno – nieposkromioną ciekawość świata i odwagę.
Pasja, którą rozwijamy i pielęgnujemy nadaje naszemu życiu sens i cel. Warto znaleźć i urzeczywistnić to, co wpływa na moją radość i szczęście. Pielęgnować obszar, który przekłada się na jakość całego życia. Jak to wygląda w moim przypadku? Od zawsze moją odskocznią była muzyka. Chciałem nadać kierunek mojej pasji. Podjąłem nawet decyzję, że nauczę się profesjonalnej gry na gitarze. Znalazłem nauczyciela, zapisałem się na zajęcia. Gdy zagrałem i zaśpiewałem mu pewien utwór powiedział jedno – ja nie mam tu dużo do zrobienia, bo pan śpiewa sercem – a to znacznie więcej. Obecnie gitara jest nieodłącznym elementem mojego życia. Piszę, śpiewam i gram dla siebie, dla przyjaciół, podczas warsztatów. Wyrazem mojej pasji jest płyta Życiowskazy i inspiracje piosenką.
Zachęcam do poznawania siebie, bo to początek drogi do pełnego pasji życia. Znaleźć przestrzeń, która pozwala oderwać się od spraw doczesnych, cieszyć się, wyrażać swoje emocje i siebie. Bezterminowo! Bo nie ważne czy mamy 20, 50, czy 80 lat – pasja nie ma terminu ważności.